Michalkiewicz o polakożerstwie politycznym .

  Dzięki temu emisariuszowi , jeśli wsłuchamy się w wykłady , możemy sobie uświadomić obecną sytuację Polski . Myślę , że  od kilkudziesięciu lat przestaliśmy się kiwać nad brzegiem przepaści . Prelegent wyjaśnił  mi , że spadamy w oną otchłań . Jak Józef Szaniawski , który spadł w przechodzonych  Tatrach . Ale fakty mówią , że  czasem znajdzie się jakiś kawałek krzaka , którego rozpaczliwie możemy się uchwycić . Czasem nie jest to zdarzenie rozstrzygające , ale czasem jest . Może się bowiem okazać , że zawzięta roślinka uczepiła się bezpiecznej skałki  . Pan Stanisław jest taką skałką  .Półka taka  jednak nie podpowie nam , jak się z niej wydostać . Genialny pan Staś podpowiada . Rozwiązanie jest proste . Należy wrócić do ustawy Wilczka , anulując automatycznie wszystkie nowelizacje chroniące nieudaczników z WSI . Anulować  trzeba jedną uchwałą ! Sam rozpocząłem swoją wolnorynkową przygodę pod panowaniem  tej ustawy . Dobrze mi się powodziło . Po szemranych nowelizacjach zubożałem , zubożeli moi  klienci , Polska zubożała ! Jest więc proste rozwiązanie i trzeba je zastosować ! Natychmiast  !. Jeśli nasi wybrańcy nie anulują modyfikacji to będzie oznaczać , że znowu zostaliśmy oszwabieni ! I nasi emigranci nigdy nie wrócą !