Stale aktualne posty , kontynuacja Parafii 1 .

http://orwid1.blogspot.com/ DAWNE POSTY PARAFII

piątek, listopada 06, 2015

Przed Arabami przyszła ich pustynia .

Dzięki Ci Boże za wirtualne deszcze internetowe !  Gdzież bym się skrył przed tą nękającą od lat  nasze siedlisko " piękną pogodą "  Dawniej Ślęża i okolice były hojnie  obdarowywane wodą , do tego stopnia , że przodkowie nazywali je Ślęgwą a okoliczną krainę , Szląskiem . Było to rzeczywiście miejsce grząskie i mokre , za to pokryte gęstymi lasami , borami , potężnymi dąbrowami , bukowinami , dającymi obfitość , czarnoziemami .  Dobrze pamiętam moje pierwsze szkolne wycieczki na "Sobótkę " . W wędrówce towarzyszyły nam strumienie i źródła , szemrzące i chłodzące , łagodzące  letni skwar . Dzięki nim temperatury w pobliżu  dwudziestu pięciu stopni nazywaliśmy " upałem " . Tak było jeszcze wówczas , gdy dziwnym zbiegiem okoliczności zamieszkałem tu , z żoną i nowonarodzonym synkiem . Jeszcze czterdzieści i jeszcze trzydzieści i dziesięć  lat temu . Podczas powodzi stulecia Ślęża była tak przesiąknięta wodą , że na szlakach zdarzały się naturalne , podobne do gejzerów , fontanny . Lasy bujnie zieleniły się każdego roku a służby leśne miały spore kłopoty z tysiącami niesfornych strumyków , rzeczek , wodnych oczek i oparzelisk . Pięknie było i dziko . Jakieś dziesięć , osiem lat temu Ślęża zaczęła latem  słabnąć , przymierać , przysychać , ściółka zamieniała się w popiół . Wtedy także zaczęły cichnąć nasze parafie . Zaczęły przymierać najpierw intelektualnie , potem duchowo . Potem jałowy  wiatr protestantyzmu wywiał najaktywniejszych wikarych , potem wiernych  proboszczów . Lasy coraz wyraźniej słabły , w miarę  jak słabły źródła i strumienie . Parafie pustoszały i obumierały wysysane przez zachodnie rozlewisko luterańskie , podobnie jak ślęgwiańskie ruczaje ,  nie wytrzymujące konkurencji gigantycznego zalewu Mietkowskiego , zimnym słupem powietrza ,  zatrzymującego , lub rozdzielającego potencjalne opady zachodniego deszczu . Dziś susza dotarła już do troskliwie podlewanych , nielicznych ogródków , tylko trochę lepiej wyglądających niż pustawe , nawet w niedzielę , kościoły , zionące pustką duchową , pozbawione dzieci , których tak niedawno pełne były pierwsze ławki . Księża stali się urzędnikami , wierni wymarli lub poszli w jasyr zachodnich domen geriatrycznych , poszli za chlebem . Poszli dla swoich słabnących rodzin i już nie wrócili . Jak Kuba Bogu ... ? Przed Arabami przyszła ich pustynia .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie mamy zamiaru cenzurować Waszych wypowiedzi , poza przypadkami oczywistego braku kultury .