"Szmaty , papiery , butelki , kupuji ! Szmaty ! " Ten okrzyk , żałobliwy , upraszający , z tą wymową , z tym zaśpiewem , z tym współczuciem dla nas równie biednych , ale dużo mniej przedsiębiorczych , towarzyszył mi przez wiele lat dzieciństwa . Jeszcze czuję ten klimat , jeszcze się nim wzruszam . Do końca widzieć będę Człowieka , który w naszym osiedlowym śmietniku wyszperał plik pożółkły , machał nim z radością i oznajmiał , że to fantastyczne nuty i , że powinienem je wziąć , i grać z nich ! Nie wziąłem , miałem dziesięć lat , bałem się , wstydziłem . Pamiętam zdziwienie , bolesny zawód , smutek w gasnących oczach . Nigdy nie zapomnę tego rozczarowanego , pełnego żalu spojrzenia . Nigdy . A nuty , których wstydziłem się wziąć od " śmieciarza " , ułożone troskliwie pod jednym z parterowych balkonów , kilkanaście minut później , chyłkiem wyniosłem na ósme piętro naszego domu ... Parę lat trwała nauka , parę lat . Grałem na gitarze pieśni Schumana . Czemu dzisiaj o tym pamiętam i piszę ? Paradoks paradoksów ! Smutny Człowiek był pierwszym w moim życiu lobbystą. Pierwszym , który " sprzedał " mi coś , czego podświadomie pragnąłem . Ofiarował mi jednak prawdziwy skarb , który pielęgnuję do dzisiaj . Można powiedzieć , dobry marketing . Można powiedzieć : dobry ! Można szlachetny odruch zbieracza pereł z przed półwiecza porównać jakoś z "projektami" dzisiejszych sprzedawców. Teatr " Polski " we Wrocławiu sprzedał paru tysiącom koneserów sztuki spektakl , dalibóg kompletnie mi nie znany , obiecując emocje rodem z czerwonolatarniowego Amsterdamu . Zakpił z nowonarodzonych wielbicieli Melpomeny , zakpił z obrońców czystej sztuki , kilkunastu obrońców Wiary wepchnął w łapy tzw. wymiaru sprawiedliwości , ale to to sprzedał . Ciekawe , jak długo nabywcy biletów będą dojrzewać do świadomości , że zrobiono ich w kunia ? Kiedy , co zajadlejsi zażądają zwrotu pieniędzy . W końcu miała być sztuka a był teatr . Bez " sztuki " . Akcja , trzeba przyznać , godna niemieckich służb specjalnych , rąbnęła , jak obiecywał rabin , w polską godność , historię i wiarę . Czapki z głów , panowie artyści , czapki z głów ! A przecież mi żal tych szlachetnych , uczciwych ludzi , którzy teraz zmagać się będą teraz z niezawisłym wymiarem sprawiedliwości. Warto było ? Warto było wykonać ten rzut na taśmę ? Dla paru chwil chichotu ? Dla zamydlenia smutnych oczu mojego poszukiwacza pereł ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie mamy zamiaru cenzurować Waszych wypowiedzi , poza przypadkami oczywistego braku kultury .