Gdyby Rosja zniszczyła Polskę .

Wsłuchując się w hiobowe wieści ze światka europejskiego , siłą rzeczy wracam wspomnieniami do czasów okupacji sowieckiej . Siła rzeczy ! Wyrabiałem swój socjalistyczny plan na zaszczytnym stanowisku . Dla klarowności procesowej przemilczę nazwę . Pamiętam , że większość ośmiogodzinnego dnia pracy spędzałem w dobrze wywapnowanych bukaciarniach i chłopskich oborach . I dobrze , bardzo dobrze pamiętam , że one pegeerowskie i chłopskie chlewy i obory pękały w szwach ! Ręce mdlały od zleconych badań , odrobaczań , masarzy macic , szczepień i leczeń . Wytchnienia nie było i nadziei nie było  na przyzwoity posiłek  . Jednocześnie koszmarny obraz sklepów mięsnych i w ogóle " spożywczych " pozostał w snach moich , wspomnieniach , lękach . Teraz , słyszę groźby naszych odwiecznych dłużników , że zniszczą  nas i naszą gospodarkę , dokładnie wytrzebioną przez naszych " sojuszników " , zastanawiam się , czy my w ogóle musimy cokolwiek robić , żeby się obronić . Czy może zastosować taktykę chińską . Czekać aż trup naszego wroga spłynie rzeką , nad którą siedzimy . Wytrwale i cierpliwie . Czemu ? Oto oczywistym jest , ze pasożyt ginie wraz ze śmiercią żywiciela . Oczywistym jest , że nad Polską  od wieków panuje barbaria rosyjska i niemiecka . Doją nas , żyją z nas i , z konsekwencją pasożyta kretyna podcinają gałąź , na której siedzą ! Tak więc spokojnie Polacy . Te dwa monstra pasożytnicze , głupie i nie przewidujące , nie mogą nas unicestwić , ponieważ pasożyt zdycha troszkę wcześniej niż jego żywiciel . I to daj ,  Panie Boże w Trójcy Jedyny na wieki wieków ,  Amen !