Stale aktualne posty , kontynuacja Parafii 1 .

http://orwid1.blogspot.com/ DAWNE POSTY PARAFII

wtorek, września 29, 2015

Ostateczny dowód .

29 09 2015 .  Wspominam  : zbrodnia w Smoleńsku ? Choć , nie ukrywam , spodziewałem się , to jednak nie na tyle aby podzielić  niepokój z najbliższymi . A jednak . Zdarzyło się coś , co nigdy przedtem wydarzyć się nie mogło . Nie mówię o zamordowaniu tego , czy innego przywódcy . To się naszej skołowanej globalności wielokrotnie serwowało . Myślę o ścieżkach stworzeń bożych , które obligują do rozharatania Dekalogu , tylko po to , aby zachować wygodny status pod celą .                  Status ów jest moim fundamentalnym argumentem podnoszącym na duchu osoby w żałobie .            Oto : " wyobraź sobie , że siedzisz w ciężkim więzieniu , masz przy sobie fotografie bliskich , ba ci bliscy siedzą obok . I nagle zostają ułaskawieni ! . Wychodzą , a ty popadasz w depresję ! "                Życie jest więzieniem i każdy , kto je opuszcza wychodzi na jakąś  wolność . Tertium non datur ! Ale z więzienia można wyjść za dobre sprawowanie , albo pozostać w nim nieśmiertelnym  do końca .      Przedterminowe wyjście jest uwarunkowane jakimiś nadzwyczajnymi , jak mniemam , zasługami .  Jaka jest fundamentalna " zasługa " ?   O tym naucza Pismo Święte . Np. mówi , że ktoś tam dochował wierności aż do śmierci .                                                                                                       No tak , dłużej to chyba byłoby trudne . Wiele lat , niestety , zmagałem się z onym dylematem . Wiele długich , zmarnowanych lat . Niestety , nie każdy ma IQ ponadprzeciętne  . Ale Pan Bóg dał mi cierpliwość i ośli upór w długotrwałym oczekiwaniu na efekty nurkowania w morzu dokumentów , wypowiedzi i analiz , które osobom bardziej bystrym wyskakiwały , ot tak , z einsteinowskiego kapelusza . Mnie się to zdarzyło po pięciu latach . Późno . ale może i w sam czas . Dotarło do mojej ociężałej mózgownicy , że jeśli ktokolwiek ginie za to , co myśli , to myślał dobrze , to miał rację , to tej racji jego nie można było pokonać żadnymi argumentami , to racja ona szkodziła  ludziom złym , którzy dla nas wszystkich stanowili śmiertelne zagrożenie . Ludziom , którzy prawdę mogli zniszczyć tylko wraz z jej  odkrywcą ! Czyli : jeśli ktoś umiera za to , co głosi , umiera za Prawdę ! Większego Jej świadectwa przedstawić nie sposób ! ! !                                                                                              Apeluję więc do Prawa i Lewa , także do uwielbianego przeze mnie Wymownego Grzegorza :  zanim zaczniecie wypominać Prezydentowi potknięcia , uwzględnijcie jego śmierć w obronie wartości , co do których się nie pomylił .  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie mamy zamiaru cenzurować Waszych wypowiedzi , poza przypadkami oczywistego braku kultury .